Zdecydowanie najłatwiejszą robotą związaną z budową domu, jest wykopanie dziury. Mowa oczywiście na dole, w którym mają spocząć fundamenty. Na tym poziomie pracy nie można nic zepsuć, nie można popełnić błędu, bowiem tak naprawdę nic jeszcze nie jest robione. Dlatego też spora część osób decydujących się na budowę domu, aby obciąć koszty, próbuje wykonywać ten wykop samodzielnie, nawet jeśli same fundamenty zostawia już fachowcom. Nie jest to złe rozwiązanie, właśnie dlatego, że przy tej robocie ciężko jest cokolwiek zepsuć – jest to wręcz niemożliwe. Dodatkowo, można wykorzystać przy pracy wsparcie rodziny, zwłaszcza jeśli prace odbywają się w okresie wakacyjnym, i posiada się dzieci starsze niż czternaście lat. W takim wypadku należy jedynie zaopatrzyć się w odpowiednią ilość łopat i wspólnym wysiłkiem wgryźć się nimi w ziemię, w której staną wkrótce fundamenty pod nasz nowy dom. Takie rozwiązanie jest szczególnie kuszące dla osób, które na co dzień pracują fizycznie zdążyły już przywyknąć do rygoru takiej roboty. Jeśli jednak jest się pracownikiem biurowym, albo nie daj Boże – umysłowym – obcowanie z łopatą może znacznie nadwątlić nasze siły i przedłużyć okres prac na czas nieokreślony.
Dodaj komentarz
Musisz się zalogować, aby móc dodać komentarz.
Leave a Reply