W żadnym chyba kraju na świecie nie występują proporcjonalne relacje cenowe pomiędzy kosztem nieruchomości takich jak domy mieszkalne czy same mieszkania a średnimi zarobkami, aby było możliwe w większości sytuacji kupno tego rodzaju nieruchomości za bieżące oszczędności – generalnie trzeba wspomóc się kredytem hipotecznym, przeznaczonym na zakup domu czy mieszkania. W takiej sytuacji występuje prosta zależność pomiędzy dostępnością kredytów hipotecznych dla szerokiej grupy osób w danym kraju a rozwojem całej branży budowlanej. Znakomicie możemy ten mechanizm obserwować obecnie w naszym kraju, gdzie od około 2 lat bardzo trudno jest uzyskać kredyt hipoteczny, po zastosowaniu kolejnych rekomendacji Komisji Nadzoru Finansowego dla banków, by zawęziły kryteria dochodowe osób ubiegających się o przyznanie im kredytu hipotecznego. To powoduje, że mieszkań sprzedaje się coraz mniej, a te, które w ogóle się sprzedają, mają mały metraż, duże mieszkania zupełnie nie znajduje nabywców, natomiast nagromadzenie wszelkiego rodzaju zarówno mieszkań, jak i domów jednorodzinnych, jest bardzo duże, także na rynku nieruchomości wtórnych. Deweloperzy mają duży problem w wyniku takiej sytuacji, bowiem nie bardzo wiedza, czy w ogóle mają rozpoczynać nowe inwestycje, czy kupować kolejne działki budowlane, jak tez dylemat, skąd uzyskać środki finansowe na te nowe inwestycje.
Dodaj komentarz
Musisz się zalogować, aby móc dodać komentarz.
Leave a Reply