W naszym kraju mniej więcej od połowy lat dziewięćdziesiątych XX wieku, kiedy to ster budownictwa coraz bardziej przejmowali deweloperzy, a spółdzielnie mieszkaniowe realizowały coraz mniej nowych inwestycji, skupiając się bardziej na zarządzaniu już posiadanymi zasobami mieszkaniowymi, zaczęto budować coraz większe mieszkania. Ludzie z przyjemnością przeprowadzali się z małych mieszkań, budowanych w technologii z wielkiej płyty do tych dużych, przestronnych, o ciekawym, oryginalnym rozkładzie pomieszczeń i wykonanych z materiałów zapewniających mniejsze potrzeby grzewcze oraz będących zdrowszymi dla mieszkańców. Taka sytuacja miała miejsce do około roku 2010, kiedy to banki znacznie zaczęły ograniczać dostępność do kredytów hipotecznych, a więc służących do zakupu nieruchomości takich jak mieszkania, a jednocześnie sytuacja gospodarcza kraju zaczęła być niepewna, bezrobocie zaczęło też wzrastać. W takiej sytuacji większość potencjalnych kupców mieszkań stwierdziło, że nie stać ich po prostu w takiej sytuacji na kupno dużego mieszkania, że lepiej jest zadowolić się na razie małym, ale własnym lokum. Dlatego też deweloperzy dostosowali swoje inwestycje do takich właśnie potrzeb swoich klientów i od tej pory budują głównie mieszkania małe i bardzo małe, średni metraż oddawanego obecnie do użytku mieszkania oscyluje w granicy 44 metrów kwadratowych powierzchni.
Dodaj komentarz
Musisz się zalogować, aby móc dodać komentarz.
Leave a Reply