Co zaskakuje w czasie remontów?

Ostatni dzień remontu, wszyscy oddychają z ulgą, a tu nagle koniec sielanki. Wchodzi majster, który remontuje pokój i mówi, ze niestety, wszystko się przedłuży, bo okazało się, że gips nie chce wyschnąć albo farba odpada i trzeba będzie wszystko wygładzić i dopiero wtedy malować. Dobry nastrój związany z końcem remontu możemy sobie tylko przypominać. Takie zdarzenia to norma w czasie remontów. Zaskakujące zwroty akcji nie są niczym nowym. Nie jest to jednak wina fachowców zajmujących się remontem, jak to zazwyczaj nam się wydaje, ale zwyczajne zbiegi okoliczności. Nigdy nie da się nastawić na wszystko. Na przykład, jedną z takich zaskakujących sytuacji jest to, że kiedy wynosimy meble z remontowanego pokoju coś się nagle psuje, obija, odrywa lub upada. Taki mebel nie nadaje się za bardzo do użytku i trzeba kupić nowy. Niespodziewane koszty będziemy ponosić zawsze, kiedy tylko zaczniemy renowację. Ale co może zaskoczyć nas od strony naszego domu? Na przykład niektóre ściany w starym budownictwie nie przyjmują pewnego rodzaju farby. A ściany z karton gipsu wchłaniają farbę o ile uprzednio nie zabezpieczymy odpowiednio samej ściany specyfikiem chemicznym. Może na przykład okazać się, że pod wykładziną są piękne deski i zakładanie na nie czegokolwiek nie ma żadnego sensu i wystarczy jedynie odświeżyć te już obecne.